Złączki fotowoltaiczne – diabeł tkwi w szczegółach
Data publikacji: 2020-01-28
Złączki fotowoltaiczne – diabeł tkwi w szczegółach
Jednym z elementów, których w instalacji fotowoltaicznych na pierwszy rzut oka nie widać, ale które mają ogromny wpływ na jej działanie są złączki fotowoltaiczne. Służą one, najprościej rzecz ujmując, do łączenia przewodów prądu stałego generowanego w modułach PV. Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać? Otóż dopłacić na pewno warto, ponieważ ten drobny element, nieodpowiednio dobrany, może w kilka lat po założeniu instalacji spowodować usterkę lub doprowadzić do pożaru.
Złączki fotowoltaiczne narażone są na działanie trudnych warunków, mają do wykonania ważną pracę i są kluczowe dla działania całego systemu. W związku z tym powinny cechować się:
– wytrzymałością na warunki atmosferyczne – przynajmniej przez 25 lat! Na tyle bowiem projektuje się minimalny okres pracy instalacji fotowoltaicznej, w związku z tym żywotność złączek nie powinna być krótsza;
–wysoką szczelnością – złączki narażone są na działanie śniegu, deszczu, dużych amplitud dobowych oraz wiatru – powinny być w 100% odporne na tego typu warunki;
– prostotą połączenia – im złączka bardziej intuicyjna, tym mniejsze ryzyko popełnienia błędu przez samego instalatora;
– niską rezystancją połączenia – niska rezystancja przekłada się na niewielkie straty w przekazywaniu energii wyprodukowanej przez panel.
Wszystkie te warunki spełnia złączka MC4 – MC odnosi się do nazwy pierwotnego producenta – Multi-Contact (aktualnie element produkowany jest przez firmę Stäubli Electrical Connectors), a 4 – do średnicy złącza wynoszącej 4 milimetry. Złączka MC4 stał się na tyle uniwersalny, że jego nazwa jest używana już nie tylko przez producenta oryginału, ale także przez inne firmy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby złączki kompatybilne z MC4 były certyfikowane odpowiednimi poświadczeniami bezpieczeństwa pracy, np. TÜV czy UL.
Gorsza kopia oryginału
Niestety inne złączki, opisywane jako zgodne z MC4, często wykazują się rezystancją wyższą nawet 20 razy. Skutkuje to ogromnymi stratami energii i wyższą temperaturą pracy, co potęguje jeszcze rezystancję i zamyka błędne koło. Skutków nie odczujemy w pierwszych miesiącach pracy złączki, ale już po paru latach takie przeciążenie może łatwo doprowadzić do powstania łuku elektrycznego i zapłonu instalacji. Odroczenie skutków w czasie jest dla klienta o tyle niebezpieczne, że po paru latach będzie bardzo trudno udowodnić błąd nieprofesjonalnemu instalatorowi.
Połączenia krzyżowe – tykająca bomba
Aby uniknąć usterek instalacji, należy bezwzględnie unikać połączeń krzyżowych. Łączenie dwóch komponentów tego samego producenta nie stwarza ryzyka – uzyskane przez producenta certyfikaty bezpieczeństwa pracy zapewniają zgodność różnych elementów i ich idealne dopasowanie. Natomiast zakup jednego elementu firmy X i drugiego firmy Y prowadzi do gorszego dopasowania ze względu na:
– brak obowiązującego standardu w branży fotowoltaicznej, który narzucałby producentom określone parametry złączek;
– produkcję złączek w oparciu o inne technologie;
– użycie w procesie produkcji różnych materiałów;
– różne parametry rozszerzalności cieplnej obudowy złączek.
Gorsze dopasowanie elementów różnych producentów udowodniła w swoich testach firma Stäubli Electrical Connectors. Dodatkowo firma wydała także oficjalne oświadczenie, zgodnie z którym nie udzieliła żadnemu innemu producentowi licencji na produkcję złączek kompatybilnych ze złączkami MC4.
Nie tylko „co” – ważne też „jak”
Istotną kwestią w doborze złączek jest jeszcze narzędzie, jakim posługuje się instalator: aby styk spełniał deklarowane w karcie katalogowej parametry, do jego zaciśnięcia należy użyć profesjonalnej zaciskarki. Co ciekawe, niektórzy instalatorzy stosują do tego celu np. kombinerek, co skutkuje zwiększoną rezystancją i możliwością późniejszego uszkodzenia instalacji.
Podsumowując: aby cieszyć się równą, wydajną pracą instalacji fotowoltaicznej przez co najmniej ćwierć wieku, należy zadbać nie tylko o estetykę i dobór odpowiednich paneli, ale także dopytać instalatora o złączki, o to, czy stosuje elementy tego samego, certyfikowanego producenta oraz jakich narzędzi używa do zasiskania złączy. Świadomy wybór zaprocentuje!
Złączki fotowoltaiczne – diabeł tkwi w szczegółach
Jednym z elementów, których w instalacji fotowoltaicznych na pierwszy rzut oka nie widać, ale które mają ogromny wpływ na jej działanie są złączki fotowoltaiczne. Służą one, najprościej rzecz ujmując, do łączenia przewodów prądu stałego generowanego w modułach PV. Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać? Otóż dopłacić na pewno warto, ponieważ ten drobny element, nieodpowiednio dobrany, może w kilka lat po założeniu instalacji spowodować usterkę lub doprowadzić do pożaru.
Złączki fotowoltaiczne narażone są na działanie trudnych warunków, mają do wykonania ważną pracę i są kluczowe dla działania całego systemu. W związku z tym powinny cechować się:
– wytrzymałością na warunki atmosferyczne – przynajmniej przez 25 lat! Na tyle bowiem projektuje się minimalny okres pracy instalacji fotowoltaicznej, w związku z tym żywotność złączek nie powinna być krótsza;
–wysoką szczelnością – złączki narażone są na działanie śniegu, deszczu, dużych amplitud dobowych oraz wiatru – powinny być w 100% odporne na tego typu warunki;
– prostotą połączenia – im złączka bardziej intuicyjna, tym mniejsze ryzyko popełnienia błędu przez samego instalatora;
– niską rezystancją połączenia – niska rezystancja przekłada się na niewielkie straty w przekazywaniu energii wyprodukowanej przez panel.
Wszystkie te warunki spełnia złączka MC4 – MC odnosi się do nazwy pierwotnego producenta – Multi-Contact (aktualnie element produkowany jest przez firmę Stäubli Electrical Connectors), a 4 – do średnicy złącza wynoszącej 4 milimetry. Złączka MC4 stał się na tyle uniwersalny, że jego nazwa jest używana już nie tylko przez producenta oryginału, ale także przez inne firmy. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby złączki kompatybilne z MC4 były certyfikowane odpowiednimi poświadczeniami bezpieczeństwa pracy, np. TÜV czy UL.
Gorsza kopia oryginału
Niestety inne złączki, opisywane jako zgodne z MC4, często wykazują się rezystancją wyższą nawet 20 razy. Skutkuje to ogromnymi stratami energii i wyższą temperaturą pracy, co potęguje jeszcze rezystancję i zamyka błędne koło. Skutków nie odczujemy w pierwszych miesiącach pracy złączki, ale już po paru latach takie przeciążenie może łatwo doprowadzić do powstania łuku elektrycznego i zapłonu instalacji. Odroczenie skutków w czasie jest dla klienta o tyle niebezpieczne, że po paru latach będzie bardzo trudno udowodnić błąd nieprofesjonalnemu instalatorowi.
Połączenia krzyżowe – tykająca bomba
Aby uniknąć usterek instalacji, należy bezwzględnie unikać połączeń krzyżowych. Łączenie dwóch komponentów tego samego producenta nie stwarza ryzyka – uzyskane przez producenta certyfikaty bezpieczeństwa pracy zapewniają zgodność różnych elementów i ich idealne dopasowanie. Natomiast zakup jednego elementu firmy X i drugiego firmy Y prowadzi do gorszego dopasowania ze względu na:
– brak obowiązującego standardu w branży fotowoltaicznej, który narzucałby producentom określone parametry złączek;
– produkcję złączek w oparciu o inne technologie;
– użycie w procesie produkcji różnych materiałów;
– różne parametry rozszerzalności cieplnej obudowy złączek.
Gorsze dopasowanie elementów różnych producentów udowodniła w swoich testach firma Stäubli Electrical Connectors. Dodatkowo firma wydała także oficjalne oświadczenie, zgodnie z którym nie udzieliła żadnemu innemu producentowi licencji na produkcję złączek kompatybilnych ze złączkami MC4.
Nie tylko „co” – ważne też „jak”
Istotną kwestią w doborze złączek jest jeszcze narzędzie, jakim posługuje się instalator: aby styk spełniał deklarowane w karcie katalogowej parametry, do jego zaciśnięcia należy użyć profesjonalnej zaciskarki. Co ciekawe, niektórzy instalatorzy stosują do tego celu np. kombinerek, co skutkuje zwiększoną rezystancją i możliwością późniejszego uszkodzenia instalacji.
Podsumowując: aby cieszyć się równą, wydajną pracą instalacji fotowoltaicznej przez co najmniej ćwierć wieku, należy zadbać nie tylko o estetykę i dobór odpowiednich paneli, ale także dopytać instalatora o złączki, o to, czy stosuje elementy tego samego, certyfikowanego producenta oraz jakich narzędzi używa do zasiskania złączy. Świadomy wybór zaprocentuje!
Skontaktuj sie z nami
Oferujemy bezpłatny projekt instalacji fotowoltaicznej